2012.06.15 - Visingso Tour 2012, Szwecja
Kolejny raz byliśmy na zlocie zaprzyjaźnionego klubu szwedzkiego HOG z Joenkoping. Wyruszyliśmy z W-wy grupą około 20 harleyów. Pozostałe 8 pojechało osobno w innych godzinach. Po drodze odwiedziliśmy Spa Dr.Eris we Wzgórzach Dylewskich, gdzie zjedliśmy smaczny obiad i zapoznaliśmy się z obiektem. Niezły ! Dalej w deszczu prawie do samej Gdyni. Prom i 300 km po ziemi szwedzkiej. Jeszcze tylko mały prom na wyspę i jesteśmy na miescu. Lokoujemy sie w klimatycznych, małych domkach na zlocie oraz na kwaterach poza zlotem. Wieczorem impreza, Następnego dnia silniejsi jadą na wycieczkę. Reszta nabiera sił po wieczorny, przyjacielskich rozmowach ze Szwedami. Warto dodać, że pierwszą trasę w życiu na Sportsterku pokonała Monika. Zrobiła to tak dzielnie ( mimo ulewy), że z radością powitaliśmy ja w Klubie, traktując całą wycieczkę jako jej chrzest bojowy. Na zlocie spotkaliśmy się z kumplami z Orła Białego - z oddziału w Hamburgu i Szwecji. W trakcie wieczornej kolacji odbyło się wreczenie nagród. Jako, że wcześniej wygraliśmy konkurs w klubowym przeciąganiu liny i byliśmy najliczniejszym klubem wśród gości - trochę nagród zebraliśmy. W rewanżu wręczyliśmy piłkę Euro 2012 z naszymi podpisami oraz okolicznościową wódeczkę z piłką w środku. Oczywiście ze sceny pomachaliśmy wszystkim polskimi szalikami. Po kolacji na wypożyczonych rowerach pojechaliśmy do portu oglądać mecz polskiej drużyny w ME. Cała knajpka była nasza, ku radości miejscowego restauratora. W niedzielę rano wszyscy się pożegnaliśmy. Dwie grupy śmignęły dalej na Nordkapp, a reszta wróciła do domu. Kolejny zlot u Szwedów - za dwa lata. Będziemy.