2014.09.14 - Dożynki w Pokrzywnicy
Zamykamy rózne sezony. Jazdy, filmowy, żeglarski. Tym razem zakończyliśmy sezon rolniczy przyjeżdżając na zaproszenie gminy Pokrzywnica na Dożynki. Najpierw z Warszawy podjechaliśmy grupą pod kościół w Dzierżeninie, gdzie dojechali do nas Dottore z Grabarkiem, którzy akurat w poprzednie dwa dni zamykali sezon na łódce, na Mazurach. Stamtąd Dottore poprowadził nas do Pokrzywnicy, gdzie już trwał festyn ludowy. Ładna scena, typowe stoiska festynowe i co najważniejsze - długi stół biesiadny, do którego zostaliśmy od razu po przyjeżdzie zaproszeni.
Kapuśniaczek, pyszne kopytka w sosie grzybowym, schabik pieczony, rybki, surówki ... ale żarcie ! Próbowano nas zachęcić do degustacji białego napoju, ale dzielnie podziękowaliśmy. Trzeba by było nocować na trawce, a nie było z kim.
Ludziska w tym czasie cieszyli oczy harleyami. Zaraz - jeszcze były pyszne ciasta i kompocik. Żałujecie, że Was nie było, co nie ? :-)


Połazilśmy trochę po straganach, poprzymierzaliśmy złote kajdany po 100PLN ;-). Na karuzelę nikt z nas się nie odważył. W sumie zleciały 3 h. Było pysznie, wesoło i za rok jak nas ktoś zaprosi w piękną pogodę to też przyjedziemy :-).