2010.02.07 - Kulig w Kampinosie
Po kilku latach przerwy wreszcie pogoda pozwoliła nam zorganizować kulig na granicy puszczy kampinowskiej, w Izabelinie. Spotkało się nas około 40 osób. Prawie godzinna jazda w saniach. Potem grzaniec, gróchówka, bigosik, pieczenie kiełbasek... Pośpiewaliśmy przy dźwiękach akordeonu. Na koniec prawie połowa posiedział a jeszcze z godzinkę w restauracji, co by jeszcze bardziej rozgrać organizm, przyśpiewując przy tym oczywiście. Hu-hu-ha, zima nie taka zła.